Wczoraj miałem sesję coachingową z Panią mecenas i nagle, ni z gruchy, ni z pietruchy – przy okazji rozmowy na temat (tak zwanego) „worklife balance” – zadałem jej pytanie: „jak często zmieniasz dzwonek w swoim telefonie?”. Zmianę dzwonka w telefonie podałem jako przykład „ostrzenia siekiery” czyli ważny element dbania o równowagę, balans i prawniczy spokój.
Po co go zmieniać? Ponieważ w naszych mózgach dźwięk dzwonka tworzy połączenie neuronalne, warunkuje nas. To oznacza, że gdy dzieje się „A” (dźwięk dzwonka), to w mózgu i ciele powstaje określona reakcja „B” (np. radość albo napięcie). To dokładnie tak samo jak warunkowany jest nasz pies, gdy słyszy dźwięk widelca uderzającego o puszkę z karmą lub dźwięk swojej miski na blacie kuchennym (nasz tak samo reaguje gdy słyszy obieraczkę do warzyw, która zwiastuje marcheweczkę). Pies się cieszy.
Jeśli Ty na dźwięk swojego dzwonka reagujesz czymś innym niż radością (albo przynajmniej obojętnością), potrzebujesz go regularnie zmieniać… i w ogóle rozważyć swój stosunek do tego urządzenia.
Oczywiście nie każdy tego potrzebuje, jednak – w mojej obserwacji – spora część prawników na dźwięk swojego dzwonka reaguje nerwowo – spięciem, napięciem, lekkim lub nie lekkim poddenerwowaniem. Co więcej, tak samo reagują, gdy dokładnie ten sam dzwonek usłyszą u kogoś innego (w innym telefonie, u innego człowieka) – co potwierdza tezę, że dzwonek naszego telefonu nas warunkuje (wywołuje określony stan psychofizyczny).
Z jakich powodów dzwonek wywołuje ból? Jest ich na pewno wiele.
Oto kilka, które znam z doświadczenia własnego :), pracy z ludźmi i obserwacji przez wiele lat koleżanek i kolegów po fachu:
1️⃣ telefon z reguły odrywa Cię od danej aktywności i zmusza Twój (być może przemęczony) mózg do przełączenia się z jednego zadania na drugie. Mózg nienawidzi wielozadaniowości i kosztuje go ona ogrom energii (Gary Keller, Jay Papasan, „Jedna rzecz. Zaskakujący mechanizm niezwykłych osiągnięć”). Jeśli więc czujesz wyczerpanie, jednym z jego powodów może być niekończące się przełączanie między zadaniami.
2️⃣ telefon z reguły może być zwiastunem, że do zrobienia jest coś jeszcze… („jakby tego co jest do zrobienia było mało”)
3️⃣ albo zwiastunem tego, że coś jest nie tak, coś jest do poprawy, coś się zmieniło i będzie inaczej niż to zostało zaplanowane. Krótko mówiąc coś poszło niezgodnie z planem.
Oczywiście dźwięk telefonu może też oznaczać, że Twój klient „X” polecił Cię firmie „Y”, która właśnie dzwoni z prośbą o ofertę, bo jest słusznie przekonana, że jesteś najlepszym prawnikiem w regionie. To dobra i radosna wiadomość, jednak wcześniej czy później nadmiar telefonów ze strony „Y” też może wprowadzać Cię w zły nastrój i poddenerwowanie. Zgodzisz się?
Jeśli telefon Cię rozstraja, rozprasza, denerwuje, złości, wkur…a, napina, spina, boli, rozważ:
1️⃣ czy co jakiś czas nie zmienić dzwonka na inny, który przestanie Ci się kojarzyć z lawiną zadań i spraw do wykonania,
2️⃣ czy w czasie ważnych zadań, nie wyłączyć w ogóle telefonu (albo przejść w „tryb samolotowy”). Przecież gdy jesteś na rozprawie, to z reguły nie korzystasz z telefonu (wiem, wiem, niektórzy korzystają, a nawet rozmawiają szeptem w obecności Wysokiego Sądu). Poza tym, gdy u klienta będzie pożar, najpewniej zadzwoni na stacjonarny w biurze, albo najzwyczajniej poczeka, jakoś sobie poradzi. Ktoś ważny w moim życiu mawiał „jakoś sobie poradzicie przecież, gdy mnie zabraknie na tym padole”. Mi dobrze zrobiło to, że przestałem się czuć tak bardzo ważny i tak bardzo potrzebny. Ja odetchnąłem i spora część mojego otoczenia też 🙂
3️⃣ czy potrzebujesz tego, aby każda jedna aplikacja wysyłała Ci powiadomienia? Każde powiadomienie odbiera Twoją uwagę, a tym samym zabiera część Twojej energii życiowej. Do tego odciąga Cię od zadania, przez co masz przerąbane, bo potrzebujesz dodatkowej energii by Twój mózg wrócił do poprzedniego zaangażowania w sprawę, która została przerwana.
4️⃣ czy Twoje przekonania, pozwalają Ci po prostu nie odebrać telefonu – wieczorem, gdy jesteś z małżonkiem/ą na wernisażu, w sobotę gdy jesteś z dzieciakami w Aquaparku? Czy potrafisz wybrać siebie, wybrać ostrzenie siekiery, zamiast nieustannego rąbania prawniczego drzewa tępym ostrzem?
Z reguły na pierwszej sesji umawiam się z klientem i proszę, aby podczas naszego spotkania telefony i powiadomienia były wyłączone. Gdy tego nie dopilnuję, i klient i ja mamy przerąbane. Dzwoni telefon (czasem dwa: służbowy i prywatny), przychodzą SMSy i dodatkowo Outlook śle powiadomienia. Bo w niektórych (podkreślam – niektórych) korpo, gdy jest pożar, to zainteresowani dzwonią na oba telefony, piszą smsa, wysyłają wiadomość na Whatsappie, Messengerze i dodatkowo „puszczają mailika” na Outlooka, „na wszelki wypadek”. Bez względu na to, jak wielki to pożar. A w korpo, wedle moich doświadczeń, pożary są częścią życia i codzienności.
Jak jest u Ciebie z telefonami? Lubisz ten dźwięk? Masz podobne odczucia i doświadczenia? Zapraszam do dyskusji na LinkedIn:
https://www.linkedin.com/posts/sornekadam_togabezwroga-activity-6843851878112088066-dmeL
Mecenasie, czy ostrzysz siekierę?
Walczyłem w swoim życiu o przetrwanie, które miała mi zapewnić renta rodzinna po świętej pamięci rodzicach. Nie mogłem się dostać na psychologię, gdyż w technikum mechanicznym, które kończyłem, nie było lekcji biologii. Nie wpadłem na to, by się jej nauczyć „poza...
Prawniku, na ile się wyceniasz? Ile jesteś wart?
Często zdarza się tak, że prawnik z którym pracuję cierpi, ponieważ pomimo ogromnego nakładu pracy, wiedzy, doświadczenia, uczciwości, rzetelności i poświęcenia swojej profesji nieomal całej energii życiowej, nie zarabia tyle, ile by oczekiwał. To zaś powoduje...
Kiedy zespół kancelarii się rozpada…?
Często można zaobserwować sytuacje, w których jakieś nazwisko znika z nazwy spółki prawniczej. Ktoś wypada, następuje jakiś rozpad albo rozkład zespołu kancelarii. Bywa i tak, że odejście jednego, powoduje całkowity rozłam Zespołu na części. Ostatnio pisałem o...
Prawniku: posłuchaj Zespołu, on zna rozwiązanie
Ostatnio prowadziłem warsztat coachingowo - mentoringowy dla jednej z kancelarii (Zespół pow. 15 osób). Określiliśmy cel warsztatu (i cel Zespołu), efekt, który jest pożądany oraz ustaliliśmy kontrakt w grupie. Po około godzinie pracy wiedziałem, że tym konkretnym...
WYCZERPANE NADNERCZA
- Mam wyczerpane nadnercza - zaczął spotkanie bez jakiegokolwiek przywitania. Znali się już wystarczająco długo. Wiedział, że jego „ostatnia deska ratunku” - jak mawiał - się nie obrazi. - Co to znaczy? - zapytał, gdyż słyszał, ale wolał się w takich sytuacjach...
PRACOHOLIZM I PERFEKCJONIZM CZYLI RYSY
To była czwarta sesja, czwarte spotkanie. Wiedział już jak pracuje coach, z czym to się je. Początkowy opór już zelżał, złagodniał. W jakimś sensie polubił swojego „trenera”, choć nie o trening w tym wszystkim chodziło. Zdał sobie też sprawę, że to nie jest spotkanie...
KONTAKT? Zapraszam!
Zostaw wiadomość lub zadzwoń.
Telefon
tel. +48 794 15 69 61
kontakt (at) togabezwroga.pl
Adres
FUNDACJA ALCHEMIA ZMIANY
Marii Konopnickiej 14, 05-410 Józefów (k. Otwocka)
KRS 0000877751 (Sąd Rejonowy dla Miasta Stołecznego Warszawy
w Warszawie, XIII Wydział Gospodarczy KRS), NIP 9512512759, REGON 387927381
RODO & Polityka Prywatności Fundacji Alchemia Zmiany, która prowadzi projekt „Toga bez wroga” i niniejszy serwis: https://alchemiazmiany.pl/cookie-policy/